lut 15 2005

?


Komentarze: 10

hmmm... więc jaki to był wczoraj dzień? co znaczyły te wszystkie serduszka, pluszowe misie i sercowate kształty?... hmmm...

ciekawe... nawet najwięksi twardziele spieszyli ulicą, z przejętą miną, z kwiatkiem w dłoni... hmmm...

na rynku (gdy nieopatrznie przez niego przechodziłam... było to właściwie nieuniknione) śpiewała Arka Noego (nie wiem, co w tekstach "nie boję się, gdy ciemno jest" jest wspólnego z tym wszystkim, ale intuicyjnie wydaje mi się, że niewiele). hmmm...

zgarniam też 2 kartki o dziwnych kolorach i kształtach oraz jednego dziwnie brzmiącego esa... hmmm...

naprawdę nie wiem, co to się wczoraj działo...

vampiree : :
20 lutego 2005, 11:31
qrde:/ u mnie też tak było: to chyba jakaś starszna epidemia:, ale juz następnego dnia prawie żadnych oznak tej dziwnej choroby, to wirus jednodniowy:D(niestety cholernie cykliczny, co roku o tej samej porze sie pojawia ;()
16 lutego 2005, 22:45
taa rózowy rzeczywiście do Ciebie pasuje:]:]..eh miłośc- tak..walentynki-nie..
drt
16 lutego 2005, 14:58
może pójdę za Twoim przykłądem i sobie zmienię szablon
Dziadek
16 lutego 2005, 07:13
Ludzie powariowali ,oto co się dzieje :D
15 lutego 2005, 21:27
Mamusia - no, sprzątać może, ale chyba zły humorek ;)
15 lutego 2005, 21:26
Ja tam nie wiem... ja tu tylko sprzątam...
czarna-róża
15 lutego 2005, 19:47
heh nawet twardziele muszą udbruchać jakoś swoje panienki, hehe. ja lubię walentyki i tą atmosfere...
madelle
15 lutego 2005, 19:21
Ech, walentynki... Jak ja ich nie cierpię!
Ais
15 lutego 2005, 19:17
Hmm.. ja spędziłam ten dzień z.. łabędziami.. i moim \"kuzynem\".. całkiem przyjemnie było.. :) Tylko potem miałam małe wyrzuty sumienia.. w sumie nadal mam lekko skopany humorek.. ale nevermind \"it\'s better to forget\". A teraz spóźnione życzonka walentynkowe :*:*:*:*:*:*:*:*
15 lutego 2005, 19:14
Wczoraj jakieś chyba święto było czy cuś... Ja tam nie wiem, ja się w parafii nie udzielam:>:P.

Dodaj komentarz