sie 28 2004

chwila niezmąconego spokoju...


Komentarze: 4
teraz mogę się cieszyć jednym z moich ulubionych drobiazgów... na niebie piękny księżyc... wypełnia blaskiem cały pokój... srebrzyste błyski tańczą wokół... rozświetlając mroki duszy... chmury wokół niego uformowały się w postać kobiety... tańczy wśród gwiazd... sama... lecz szczęśliwa w tym momencie... z dala od wszystkiego... podobnie jak ja... daleko od świata... daleko od siebie... myśli spokojnie przepływają... chwila czystego, niezmąconego spokoju... namiastka szczęścia... ciche dźwięki muzyki w oddali... niemy, nieruchomy teatr... specjalnie dla mnie... specjalnie dla Ciebie...


vampiree : :
Wildchild
29 sierpnia 2004, 23:59
Twój wiersz jest komentarzem sam w sobie...
www.loris.prv.pl
29 sierpnia 2004, 20:13
takich drobiazgów jak pełnia księżyca niewiele jest! więc raz w miesiącu można skonać w szczęściu i obudzic sie nad ranem!
29 sierpnia 2004, 01:17
pięknie piszesz,czasami aż nie umiem tego skomentować:)
Ais
28 sierpnia 2004, 22:16
Pięknie.. =.=

Dodaj komentarz