cze 20 2005

myśl/koniec/koniec/później/...


Komentarze: 6

myśl wpada do głowy. jeszcze szybciej niż tam się pojawiła, znika. daremnie jej szukam. próbuję odtworzyć tok myślenia. tak tracę większość zaczątków moich GrafoManii. nie pomaga nawet zapisywanie ich w telefonie czy na kartkach, bo ich prędkość przekracza moje skromne możliwości.

w piątek koniec roku. z ocen jestem zadowolona, usatysfakcjonowana i co tylko jeszcze można. cieszę się z końca szkoły, chociaż przeraża mnie perspektywa III klasy licealnej i tego, co mnie czeka na jej końcu.

warsztaty uroczyście zakończone. lekkie wzruszenie, pożegnania. mam nadzieję, że kiedyś jeszcze spotkam tych ludzi. najważniejsze, że z osobą mi tam najbliższą mogę utrzymać kontakt. ale żal pozostał. bo znowu coś się kończy. już tego nie będzie. jednak uparte "do widzenia/do zobaczenia" z mojej strony na pożegnanie, zamiast "żegnaj". potarzam się, ale mam nadzieję, że tych, których uznałam za wartościowych jeszcze spotkam. najlepszą do tego okazją byłyby studia :)... ech... strach się bać, mogę marzyć. i będę marzyć. o Krakowie będę marzyć. nawet jeżeli się dostanę - trudno będzie porzucić to, co jest tutaj. mam nadzieję, że gdziekolwiek mnie będą chcieli, a pomysłów mam kilka, nie będzie to porzucienie dosłowne. jedynie krótkie przerwy w kontaktach, które będzie można nadrobić.

patrzę w przyszłość i jak na razie widzę, drżące bo drżące, ale zawsze - światełko.

 

ostanio nie potrafię pisać notek - wybaczcie. (o ile kiedykolwiek mi się to udawało)

vampiree : :
22 czerwca 2005, 19:25
Udawało i udaje ci się, inaczej bym nie zaglądał. A lubię, klimat odpowiedni zawsze jest i już. A pożegania jak pożegnania, wszyscy wiemy jak z tym jest- jednych chcesz pożegnać, innych nie. Bywa.
orchid
21 czerwca 2005, 18:31
hm...umiesz pisać - spokojnie...poczytaj moje i porównaj sobie...to jest dopiero beztalencie...hm...rozstania...przełomy...nadchodzi nowe życie!
Dziadek
21 czerwca 2005, 09:22
Udawało Ci się ,zawsze z chęcią czytałem Twoje zapiski... Ja tylko czekam na koniec liceum ,nie chcę widzieć swojej klasy...
Ais
21 czerwca 2005, 08:23
to może budyń? Przepraszam, ale ja już zatraciłam wenę twórczą, zarówno do pisania notek jak i komentarzy ;) Idę na plaże.. to do pogadania :) (oby szybko!)
drt
20 czerwca 2005, 23:07
notka jest notka, więc potrafisz (nawet ja pisywałam notki, więc to chyba nie jest takie trudne...)
Mam nadzieję, że już wkrótce poczuję klimat Krakowa
20 czerwca 2005, 23:03
Jak to nie potrafisz? Potrafisz, i to bardzo dobrze:) Co do Twoich marzeń... uważam, że jesteś na jak najlepszej drodze do tego, by wcielić je w życie :)

Dodaj komentarz