przebudzenie... (po co wam tytuł... macie...
Komentarze: 4
nie ma nikogo, kto by je otarł…
nie ma już nikogo…
pustka…
cisza…
słyszę własne kroki
które odbijają się echem
w kamiennej posadzce kościelnej…
1... 2... 3...
odliczanie czasu
który mi pozostał…
żeby pożegnać się ze światem...
żeby umrzeć...
i zacząć żyć na nowo
obiecuję...
nie wiem... nic już nie wiem... staram się, żeby było jak dawniej... ale nie potrafię przechodziś obok... obok życia...
Dodaj komentarz