wrz 03 2005

schwarz-wei


Komentarze: 10

czy fakt, że gdy z kuzynem dojeżdżałam do miejsca, gdzie miał mnie uczyć prowadzić samochód, przebiła się w niewyjaśniony sposób opona, powinnam traktować jako zły znak? może to kolejne ostrzeżenie, nie będę dobrym kierowcą?

vampiree : :
drt
04 września 2005, 21:11
będzie dobrze
orchid
04 września 2005, 12:28
jak raz usiadłam za kierownicą to po 5 minutach pusiciłam zarówno ja jak i hamulec i sprzegło z okrzykiem \"NIGDY WIECEJ!!!!\" wybiegłam z samochodu. chyba do konca zycia bede jeździc chrzanionym autobusem...
poza_czasem
04 września 2005, 12:28
To na szcęście a nie zły znak :]
ADI
04 września 2005, 10:34
BEDZIE DOBRZE, poczatki sa trudne ale TRZEBA MIEC ZAWSZE OCZY OTWARTE! POZDRAWIAM
03 września 2005, 23:33
A czy niebo było niebieskie...? To tez może być zły znak...;).
NIE PRZESADZAJ, PROSZĘ!:)
Do samochodu, raz dwa.
;)
Ais
03 września 2005, 20:43
Ja sądzę, że to był test czy tak szybko zrezygnujesz.. ja sądzę,ze będziesz świetnie prowadzić samochód: \"na początku wszystko było trudne, zanim stało się łatwe\".. no i będziesz mogła zaglądać do Gdyni ;]
03 września 2005, 16:57
E tam, żaden zły znak :) Zdarza się nawet zawodowcom :D
03 września 2005, 16:46
w tym problem, że ja panicznie chyba już boję się samochodu. mam wrażenie, że zupełnie nad nim nie panuję, a wszystkie możliwe przeszkody i ludzie zbliżają się do mnie zdecydowanie za szybko.

ale może jakoś mi się uda przełamać lęk. trzymajcie kciuki. czas by w końcu było prawo jazdy robić.
03 września 2005, 16:38
hmmm... aby byc dobrym kierowcą nie wolno bać się samochodu...
03 września 2005, 16:38
będizesz dobrym kierowcą! pewnie, że będziesz! ALE MOZE POPRÓBUJ NA JAKIMS MAŁO WARTOŚCIOWYM POJEŹDZIE :D

Dodaj komentarz