lut 01 2005

studia cz.II (również nie ostatnia)


Komentarze: 8

wszystko wydawało się takie odległe... dorosłość... decyzje... nagle okazuje się, że to już, teraz, zaraz mam podejmować wszystkie ważne decyzje... nie byłoby to takie złe, gdyby nie to, że...
miałam już pewne plany i w miarę realny cel, który zamierzałam osiągnąć... jednak jak zwykle musi się stać tak, że ktoś/coś stanie na drodze... zburzy wszelkie nadzieje i marzenia... stwierdzi, że są mało prawdopodobne... nierealne... wręcz głupie... ale kiedy poproszę o radę, to usłyszę, że nikt nie chce się wtrącać, bo to moje życie... teoretycznie moje, bo dobrze wiem, co będzie dalej. jeżeli dostanę się tam, gdzie chcę, to przez całe życie i tak będę słuchać pretensji... a dlaczego? a trzeba było inaczej... miałabyś przyszłość, a co masz teraz będziesz robić?
oczywiście nikt tutaj nie chcę się wtrącac, co słyszę ostatnio nazbyt często... mam sama podjąć decyzję, żeby później nie narzekać i nie mówić, że ktoś inny ją za mnie podjął...

więc dlaczego nie mogę robić tego, co kocham... tego, co wiem, że będę uwielbiała robić... i z uśmiechem na twarzy chodziła na zajęcia... później (oby!) do pracy... będę wstawać rano mając przed sobą ciekawy dzień, a nie kolejne godziny spędzone w znienawidzonym miejscu, bo za coś trzeba żyć...

vampiree : :
IJA
21 lutego 2005, 19:34
fajny blog, ciekawe życie takie inne niż moja rzeczywistość...
AYA
06 lutego 2005, 22:42
przypomnij sobie co cię kiedyś dosyć rajcowało i zastanów sie czy można do tego dopisać dalszy ciąg.Nie mozna ? No to zadaj sobie pytanie daczego nie można . Wiesz ! To OK. Nie wiesz !To powtórz tamtą chwilę. Słabo ? No to pomyśl co w tej pustce da się zmieścić. Może forsa ? Nie ! To spróbuj zrobić to, co byś, tak naprawdę chciała. Jak już zrobisz to, to zobacz co o tym powiedza inni. Nie jest ci głupio. NO TO RÓB TAK DALEJ>
Ais
02 lutego 2005, 17:06
Rób co uważasz za słuszne i podążaj do swego celu, czasami niestety mogą ucierpieć inni, ale z czasem zrozumieją i wybaczą..
drt
02 lutego 2005, 11:55
głowa do góry
ZDD
02 lutego 2005, 10:15
Droga Vampiree.Rób to,co uważasz.Nikt nie ma prawa wtrącać się w Twoje życie...chociaż czasami tak się zdarza.Bądź dzielna...trzymam(y) za Ciebie kciuki.ZDD
Dziadek
01 lutego 2005, 23:27
Ja też się nie wtrącam - rób na co masz ochotę. Życzę Ci żebyś z uśmiechem chodziła na zajęcia i była ekspertem w dziedzinie ,którą lubisz i kochasz
01 lutego 2005, 22:50
Co tam pretensje... To właśnie dla tych powodów, które w drugim paragrafie zawarłaś, warto zdecydować się na to, o czym się marzy... Tak więc powodzenia z całego serca!
kurtek
01 lutego 2005, 22:23
Gdybym ja tak wiedziała czego chcę, to nie byłoby źle.

Dodaj komentarz