Kalendarz
pn |
wt |
sr |
cz |
pt |
so |
nd |
01 |
02 |
03 |
04 |
05 |
06 |
07 |
08 |
09 |
10 |
11 |
12 |
13 |
14 |
15 |
16 |
17 |
18 |
19 |
20
|
21 |
22 |
23 |
24 |
25 |
26 |
27 |
28 |
29 |
30 |
31 |
01 |
02 |
03 |
04 |
Archiwum 20 marca 2004
jestem gdzieś, tylko nie wiem gdzie... wszystko pędzi do przodu, a ja się obracam wokół własnej osi...kręcę się, kręcę, kręcę, ale póki co żołądek mam na swoim miejscu... zawsze miałam tendencje do utrudniania sobie życia, widocznie muszę to lubić... taaaa kłopoty, niepewność milion myśli na sekundę, kto by tego nie lubił? bagno wokół, a ja brnę po kolana bo lubię się popluskać.
mam swoje powody, żeby tu być i robić to co robię...
mam swoje powody, żeby stąd zniknąć kiedy chcę...
mam swoje powody...?
tak na marginesie wczoraj w stolicy byłam... jednak jak zwykle nie chce mi się tego opisywać... w każdym razie, mogliśmy być z siebie dumni (ja, marta.m i piotr), bo bez problemu dotarliśmy tam, gdzie chcieliśmy... może dokładniej opisze to innego dnia...
jak na razie kończę...