Komentarze: 7
bizi, veri, veri bizi.
ale na szczęście do załamania nerwowego mi daleko. najgorzej jest z zapamiętaniem wszystkich rzeczy, które muszę zrobić. ale nie jest źle.
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 |
05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 01 | 02 |
bizi, veri, veri bizi.
ale na szczęście do załamania nerwowego mi daleko. najgorzej jest z zapamiętaniem wszystkich rzeczy, które muszę zrobić. ale nie jest źle.
czy fakt, że gdy z kuzynem dojeżdżałam do miejsca, gdzie miał mnie uczyć prowadzić samochód, przebiła się w niewyjaśniony sposób opona, powinnam traktować jako zły znak? może to kolejne ostrzeżenie, nie będę dobrym kierowcą?
w jaki sposób dwie uczennice klasy III LO poprawiają sobie humor w drodze do szkoły dnia 2.09.2005 roku? rozmawiają o tym, jakie udogodnienia by sobie zamontowały w trumnach (w grę wchodzi nawet internet i dowozy pizzy). parafrazując: umierać, nie żyć. :P
co się ze mną dzieje? do cholery, co się ze mną dzieje. nie pojmuję, nie rozumiem, nie wiem.