Archiwum 05 lipca 2004


lip 05 2004 * * * (bartosz jasiński)
Komentarze: 4


Marzenia dzieci
niszczone
z nieświadomą premedytacją
usychają
jak kwiat w doniczce
którego uratowałaby kropla
z konewki wyobraźni

To nie Mikołaj
to ojciec
w stroju pożyczonym od sąsiada
i brodą z waty
To nie zła wiedźma
to sąsiadka
pukała wieczorem w ścianę
bo nie chciałeś zasnąć
I to nie krasnoludki
to babcia
i jej kolejna noc
bez zmrużenia oka
A jeśli chodzi o lustro...
Nie !
Nigdy go nie dotknę !
Zawsze będę wierzył
w świat po jego drugiej stronie.
vampiree : :