Archiwum 08 stycznia 2005


sty 08 2005 cisza w moim domu...
Komentarze: 7

w moim domu zapadła cisza... to znaczy ja z moją mamą od dawna nie miałam tak dobrego kontaktu jak teraz (odpukać, bo nigdy nic nie wiadomo). za to mój ojciec już od poniedziałku postanowił się do nas nie odzywać. nie wiem dlaczego, ale skoro sam tak zadecydował, ja nie będę szukać z nim kontaktu. teraz za to czuję się lepiej niż zawsze, bo nie słyszę na każdym kroku jego bezpodstawnych uwag. czuję się nareszcie w moim domu dobrze. zastanawiam się, dlaczego akurat teraz. to znaczy odpowiedź jest jasna - bo nikt się mnie nie czepia o to, co robię lub czego nie robię. szkoda tylko, że nie możemy być taką normalną rodzinką (aż chce się dodać, jak w jakimś sielankowym filmie). rzeczą wiadomą jest, że zawsze czuję się tu dobrze, kiedy jestem sama (a może raczej, kiedy nie ma rodziców). w każdym razie - człowiek, który ma prawie 42 lata urządza demonstracje, jakby był małym dzieckiem, któremu zabrano zabawkę.

vampiree : :