Najnowsze wpisy, strona 21


lut 25 2005 "Ja cierpię". Powiedz zamiast "Ale brzydka...
Komentarze: 7

dlaczego? wystarczy, że jest się nieobecnym, a już szerzą się plotki, podejrzenia, kpiny i wszystko na raz? dlaczego nie potrawimy mówić wprost? wylewa się z nas zawiść. strach. cel. po trupach. czasami. pełni obłudy. zakłamani. nie liczymy. się. ze sobą.

vampiree : :
lut 21 2005 ...
Komentarze: 10

tak widziałam ją...
gdy w Twoich ramionach
tak słodko wtulona...

i cóż mi pozostało?

ciągle próbuję zapomnieć o wszystkim,
paląc Twe fotografie...
gdy jestem w miejscach, gdzie byliśmy razem,
przystaję i płaczę ukradkiem...

tak widziałam Was...
i zrozumiałam, że miłość przegrała,
zostały... wspomnienia...
nie będę nic zmieniać...

[na podstawie - Łzy "Niebieska sukienka"]

ps: nie było czasu, gdy ich słuchałam... Za to jest czas, w którym usłyszałam właśnie te słowa... jak się okazuje... nie nadaremnie

vampiree : :
lut 17 2005 nor with... neither without...
Komentarze: 9
każdego dnia wstaję, bo wiem, że zbliża mnie to do momenty, gdy spotkamy się...
zasypiam, bo spotykam Cię wśród ciemności snów jaśniejącej Twym blaskiem...

vampiree : :
lut 15 2005 ?
Komentarze: 10

hmmm... więc jaki to był wczoraj dzień? co znaczyły te wszystkie serduszka, pluszowe misie i sercowate kształty?... hmmm...

ciekawe... nawet najwięksi twardziele spieszyli ulicą, z przejętą miną, z kwiatkiem w dłoni... hmmm...

na rynku (gdy nieopatrznie przez niego przechodziłam... było to właściwie nieuniknione) śpiewała Arka Noego (nie wiem, co w tekstach "nie boję się, gdy ciemno jest" jest wspólnego z tym wszystkim, ale intuicyjnie wydaje mi się, że niewiele). hmmm...

zgarniam też 2 kartki o dziwnych kolorach i kształtach oraz jednego dziwnie brzmiącego esa... hmmm...

naprawdę nie wiem, co to się wczoraj działo...

vampiree : :
lut 12 2005 "wierzysz w marzenia, nic nie osiągniesz"...
Komentarze: 7

kolejna awantura w domu... kolejna prozaiczna awantura... kolejna prozaiczna awantura o nic...

przez całe ferie staram się... sprzątam, gotuję, jestem miła na miarę swoich możliwości... i co za to mam? "nic nie robisz w domu!!!"...

pytałam dziś (spokojnie, bez podnoszenia głosu), dlaczego ciągle muszą mi coś kazać, dlaczego nie mogę sama o sobie czasem decydować... "bo Ty... a zresztą, przestań pyskować, nie bądź bezczelna..."... jak zawsze... te same odpowiedzi... aha i jeszcze: "Ty chyba naprawdę jesteś głupia, skoro tak się zachowujesz"... "najpierw spełniaj nasze polecenia (!), a później pytaj - dlaczego?"... ech... chciałam zauważyć, że od dawna nie mam 5 lat i krzywdy jako takie sobie nie wyrządzę... "nie rozumiem, dlaczego Ty taka jesteś!"... hmm... zastanówmy się... nie możecie tego wiedzieć, skoro ze mną nie rozmawiacie... skoro widzicie tylko nieumyte naczynia w zlewie (a  nie zauważacie, gdy je zmyję), patrzycie na mnie przez pryzmat jakiegoś serialu i wmawiacie mi, jaka to ja powinnam być szczęśliwa, a nie ciągle tylko narzekać (do Was nie mówię ani słowa na temat moich zmartwień, więc i nie narzekam). może kiedykolwiek zapytalibyście mnie, co się dzieje, czy coś się stało, a nie od razu: "cały czas obrażona jesteś! usta w podkówkę i wieczne pretensje"... pewnie i tak bym nie powiedziała, o co chodzi, ale na pewno by było inaczej, gdybym coś takiego od Was usłyszała...

"dlaczego ciągle nie ma Cię w domu, ciągle gdziesz wychodzisz?!"... dobrze, postaram się zmienić... "ciągle w domu siedzisz, wyjdź gdzieś!!!"... hmm...

i możnaby tak w nieskończoność... tylko po co jeszcze raz wyciągać to z siebie... chociaż z drugiej strony, czasem trzeba, a żeby ciągle nie zawracać głowy Wam, którzy sami macie też własne kłopoty, piszę tutaj...

vampiree : :